Arras podokienny z małpami
Już nie będzie tak wstrętnie. Za to zwierzęco. Nie dość, że ta dynamika wyprowadzania uczuć od czegoś tak bardzo ludzkiego do świata zwierząt spoza naszego gatunku pozwala oderwać się od antropocentryzmu, to jeszcze jest naturalnym memento kierunku neurobiologicznego. Bo za emocje odpowiada ta „zwierzęca” część układu neurologicznego, węchomózgowie, stary mózg. A wstręt wydaje się najbardziej animalistyczny z tych wszystkich prostych i podstawowych dla przetrwania emocji. O ile jednak wyraz innych uczuć uniwersalnych widzieliśmy pewnie nieraz u innych ssaków, tak z ekspresją wstrętu bywa różnie.